poniedziałek, 22 lutego 2016

Cukier z Rajskich Wysp

Szukając zamienników białego cukru, przerabiałam mnóstwo jego odpowiedników. Od brązowej melasy, przez syrop z agawy, przez stewię oraz erytrol (fuj!). Nic do końca mnie nie przekonało, ani nie ujęło. W herbacie czy kawie, jestem w stanie tolerować jedynie stewię, która jak dla mnie smakuje niczym cukierki.

Niedawno skusiłam się na kolejną nowość i zakupiłam cukier z kokosa. Miał smakować karmelowo, w stronę toffi. No niestety, ja takiego smaku kompletnie nie wyczuwam. Kokos to to też zdecydowanie nie jest. Smak jest raczej neutralny, może w stronę cukru trzcinowego, ale dla mnie jednak gorszy. Jego właściwości prozdrowotne są zdecydowanie lepsze, porównując do buraczanego proszku. Ale żebym nim się zajadała, to raczej nie. Może wykorzystam go do jakiś wypieków, czy słodzenia smoothie. W herbacie jest wyczuwalny, ale nie negatywnie. Poza tym jego cena jest na razie zbójecka, za 250 gram zapłaciłam chyba 13 złotych. Z czasem pewnie trochę spadnie, tak jak to było w przypadku stewi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz